JAK PRZETRANSFORMOWAĆ NIEMOC W MOC

Znasz takie dni? Gdzie jeszcze wczoraj miałaś „powera” i byłaś pełna werwy, a tu nagle klapa. Energia spadła, pomysły i chęć działania wyparowały. Nie możesz się na niczym skupić, a zrobienie codziennych czynności ciągnie się jak flaki z olejem. Do tego narasta frustracja tym stanem i jesteś coraz bardziej wkurzona. Najchętniej wskoczyłabyś w swoją skórę z poprzedniego dnia, a siebie dzisiejszą schowała w ciemny kąt. Myślisz, że tylko Ty tak masz? Inni przecież  są skuteczni, ogarnięci, precyzyjni i bez najmniejszych wątpliwości wiedzą czego chcą?

Mam dobrą wiadomość. Możesz się rozluźnić. Każdy miewa takie dni. Dni, które są wyzwaniem. Które nie są komfortowe i które niosą, jak każdy inny dzień, okazję do rozwoju.

Wzrastanie w moc, rozwój, poznawanie siebie ma różne odcienie. I oczywiście może to być bardzo pozytywne doświadczenie. Nie ma przecież najmniejszego powodu, abyśmy nie odczuwali przyjemności na wielu poziomach. Przychodzą jednak dni, w których Wszechświat mówi „sprawdzam – Twoją determinację, odwagę, gotowość, konsekwencję, zaangażowanie” – i podsuwa wyzwania. Dopiero w konfrontacji z tymi, zewnętrznymi i wewnętrznymi zdarzeniami, możesz określić w jakim miejscu jesteś.

Wiedzą o tym doskonale sportowcy. Weźmy chociażby…. biegaczy. Niezależnie od przygotowania i ilości treningów nie są w stanie w 100% przewidzieć jak zareaguje i w jakiej wydajności będzie organizm w dniu maratonu. Jednak trening jest koniecznym czynnikiem, aby w ogóle pobiec. Choć „życiówki” takiego dnia nie będzie, meta tak.

Podobnie jest w życiu. Trudne dni będą się zdarzały. Jednak to od naszego „treningu” zależy, czy wystartujemy w te dni, czy przeleżymy na starcie. A tutaj, w odróżnieniu od maratonu, z nikim się nie ścigasz, z nikim nie rywalizujesz. Chodzi o Ciebie. Tylko o Ciebie. I o Twój kolejny krok.

Czym jest ten codzienny trening?

Ćwiczeniem  elastyczności. Poznawaniem siebie. Troszczeniem się o ciało i dopuszczaniem do głosu duszy. Świadomością własnych myśli i kształtowaniem służących Ci przekonań. Umiejętnością akceptacji. Umiejętnością odpuszczenia. Umiejętnością wyboru.

Wszystko jest z sobą połączone. Ciało wpływa na duszę, dusza oddziałuje na ciało .Wybierz to co jest dostępne dla Ciebie na dany moment. Bądź elastyczna. Nie forsuj z dzikim uporem działania , które nie płynie. Zobacz co możesz dzisiaj zrobić.

Jesteś zbyt wkurzona, aby usiąść do medytacji. Świetnie – nie siadaj. Przebiegnij się, pójdź popływać, wykonaj wysiłek fizyczny, spuść parę. I bądź świadoma przy tym swoich myśli, wybieraj je, oddychaj głęboko. Wtedy ruch stanie się naturalnie oczyszczającą, aktywną medytacją.

Pojawiła się złość. Przywitaj ją. I wykorzystaj jej siłę do uporządkowania przestrzeni. Posprzątaj szafę lub garaż i wyrzuć wszystko czego nie używasz. Zrób to z intencją zwiększenia Twojej wewnętrznej przestrzeni.

Twoje ciało nie czuje się dzisiaj najlepiej? Daj mu czas. Zwolnij, odpocznij. Wsłuchuj się w nie. Naucz się jego sygnałów, a stanie się cudownym przyjacielem. Barometrem informującym Cię o nadchodzącej zmianie i okrętem przenoszącym Cię przez falę tej zmiany.

Przede wszystkim rozluźnij się. Odpuść pomysł, że dzisiaj musi wyglądać  jak jakikolwiek dzień z przeszłości . Płyń jak rzeka. Znajduj najprostsze rozwiązania. A wtedy zadziwisz się, jak wiele zasobów masz w sobie.

Joanna Smoleńska – Moc Gepardzicy

Zostaw komentarz

„MAM TĘ MOC" – jesienna witalizacja
warsztat jogowy
Mandala, Beskid
WARSZTAT WYJAZDOWY
03.10- 06.10.2024r.

secretcats.pl - tworzenie stron internetowych