~Mam taką zdolność, że potrafię wkurzyć.
Swoją obecnością, mocnym językiem, tym kim jestem. Tym, że nie podaję łapy i nie jadam z ręki. Kiedyś powiedziałabym, że bezkompromisowością, teraz rzeknę – określeniem swoich standardów. Nie tych zewnętrznych, co by wygodniejsza kanapa i nowsza sukienka dawała pozory, że życie w dupę nie uwiera (uwiera, ale to co wewnątrz, w Duszy, zepchnięte i zagłuszane. Na uwieranie w cztery litery od wewnątrz zewnętrznością nie poradzisz), lecz tych wewnętrznych: Na co się godzisz? Z jakiej emocji i energii podejmujesz działanie? Kim się otaczasz? Co tak głęboko myślisz o sobie? Oj moi bliscy, Ci z krwi i Ci z wyboru, mogliby dużo powiedzieć na ten temat. Mogliby książki napisać. Ciekawe o jakim tytule by były. Może….”Milion sposobów Joanny jak wku.wem wybić Cię ze strefy komfortu”, albo „Wk..w – droga do obudzenia”.
No cóż, ten kto dzień wcześniej widzi więcej przez dobę uważany jest za szaleńca. I wkurza skutecznie. Jestem szalona. Dziko szalona. Szalona sercem. Stanięcie w swoim szaleństwie to odwaga. Najpierw, aby stawić czoła nurtowi schematów, a potem, aby wytrwać z wkur..m, który obudziłaś w innych. To także akt miłości do siebie. Bo poddać się „bo tak trzeba” to zdradzić siebie. Wytrwałam.
Gdy 25 lat temu zanurzyłam się w świat energii i eksplorując te przestrzenie przynosiłam informację, że świat materialny nie jest jedyną rzeczywistością jaka jest dla nas ludzi dostępna, a wielowymiarowość jest naszą naturą, nauczyłam się wtedy radzić sobie z drwiną i ironią. Dziś mnogość dostępnych przestrzeni to doświadczenie powszechne.
Gdy 16 lat temu urodziłam córkę lotosowo. Nauczyłam się wtedy radzić sobie z furią środowiska medycznego, któremu zdawało się, że wiedzą lepiej co dla fizjologii i potrzeby serca właściwsze. Odkryłam, że mam moc stanięcia naprzeciw 20 osób na sali porodowej i powiedzenia „będzie wola moja”. I stało się. Nie ugięły mnie komentarze wice ordynatora, że do psychiatry powinnam oraz odwiedziny niektórych położnych w miejscu mojej pracy z pytaniem do koleżanek „czy ja to normalna jestem”. Dziś te łagodne, duchowe porody to codzienność.
Gdy 15 lat temu „wypięłam” siebie i swoich bliskich z systemu medycznego, świadomie wybrałam osoby (w tym lekarza holistycznego), które pragnęłam mieć przy sobie w drodze objęcia zdrowia. Nauczyłam się wtedy radzić sobie z próbami zaszeregowania mnie jako „zdrajczyni” mojego wykształcenia medycznego. Dziś dziękuję mojemu wykształceniu medycznemu za świadomość czego nie chcę i na co absolutnie się nie zgodzę. Dziś stoimy na przednówku zupełnie nowych, prawdziwie prozdrowotnych rozwiązań.
Gdy rozpoczęliśmy edukację domową naszych dzieci. Nauczyliśmy się wtedy wiele o naszej mocy. Dziś nowa edukacja to konieczność. Starą nie oblecimy już zmian w świecie, a drogę tak często wskazują nam właśnie dzieci.
Gdy odeszłam z pracy farmaceutycznego korpo, które pod hasłem “zdrowia” zmuszało wykształconych ludzi do sprzedaży „musowej”, masowej ilości suplementów, nauczyłam się wtedy jak nigdy się nie sprzedać. Za doświadczenie dziękuję. Naukę z natchnieniem przyjmuję. To głos Duszy, wgląd w przyszłość prowadził mnie, nas, przez niepopularność decyzji, nowe rozwiązania i wtedy jeszcze samotność. Czy warto było?Niezaprzeczalnie. Nie widzę dla siebie innej drogi niż przez serce.
Dziś jako istota wielowymiarowa, świadoma energii Bogini w sobie, Magini swojej przestrzeni, poruszam się na tych liniach przestrzeni, gdzie doświadczam obecności podobnych istot. Budzących się. Odważnych. Świetlistych.
Dziękuję towarzyszom i nauczycielom w osobach bliskich. Tych z krwi i tych z wyboru. Mam w sercu ludzi, których zraniłam i równocześnie zmotywowałam swoją mocą wkurzania. Bo piękne życie każdego z nas jest tego warte, jest warte by być czasem daleko od „miła”.
P.S. Jako, że post dziś o wkurzaniu, powkurzam Cię jeszcze trochę. Z miłością. Do czego, do jakich emocji i wibracji dopasowujesz się w swoim życiu? W jakich obszarach uważasz, że jesteś pozbawioną sprawczości ofiarą? Jak dzisiejsze decyzje i wybory wpłyną na Ciebie jutro? I petarda niewygody wewnętrznej:Podejmując decyzje i działania względem swoich dzieci czym się kierujesz, chronieniem ich dobra czy przykrywaniem własnego strachu?
Boskich transformacji dla Was Joanna
Czujesz wewnętrzny głos swojej mocy i pragnienia pięknej kreacji. Skontaktuj się ze mną.
Moje ścieżki transformacji to PRZYJEMNOŚĆ- SPRAWCZOŚĆ- ROZKOSZ
Może któraś czeka na Ciebie?https://joannasmolenska.pl/kontakt/
„MAM TĘ MOC" – jesienna witalizacja
warsztat jogowy
Mandala, Beskid
WARSZTAT WYJAZDOWY
03.10- 06.10.2024r.
Celem bloga i strony joannasmolenska.pl jest rozpowszechnianie wiedzy w temacie zdrowia i świadomego życia. Treści tu zawarte oparte są o współczesną i wielowiekową wiedzę, badania naukowe oraz doświadczenie autorki i mogą być różne od powszechnych opinii, a czasem nawet kontrowersyjne. Nie jest jednak zamiarem autorki zastępowanie relacji lekarza z pacjentem. W razie wątpliwości zasięgnij porady pracownika służby zdrowia- tak stanowi prawo.