17167 dni, 343 340 000 oddechy

17 167 dni.

343 340 000 oddechów.

Średnio licząc.

Bo czasem, w medytacji, świadomym uwolnieniu zwalniały swoje “średnie” tempo.

Czasem zatrzymywały się w zachwycie.

Bywało, że traciły się w obejmującym mnie całą strachu.

Czasem z kolei szalenie przyspieszały…

47 lat doświadczam siebie w tym ubraniu cielesnym. Z wdzięcznością za każdy dzień. Bez wyjątku. Nawet za te dni, których z wyboru umysłu bym nie powtórzyła. Dziś wiem, że to one kształtowały mnie w mocy.

Najwprawniej posługuję się nie językiem mówionym lecz językiem energii.

Moim naturalnym stanem jest świadomość wibracji. We mnie i wokół.

Doświadczenie połączenia ze wszystkim to droga: od “egzystuję by przeżyć”, poprzez “wybieram jak dobrze egzystować”, do “współistnieję”.

Dziś coraz pełniej współistnieję.

Czas wypełniony przez 343 340 000 oddechy to także niezliczona ilość spotkań. Wszystkie z miłością przyjmuję. Jednym z nich mówiąc dziękuję za lekcje i wybieram niespotkać się już ponownie.

Inne z kolei starannie pielęgnuję w najdelikatniejszym miejscu w sobie. Integruję je z tym, kim się staję i to, co dzięki tym spotkaniom zostało zasiane. Te dary rozkwitam, rozwijam, wybieram by stały się częścią mnie. I by moja moc powracała intencją miłości do Ciebie.

Stanąć przy sobie nabiera teraz dla mnie nowego znaczenia.

Tak mocno czuję Cię w sobie.

Czy Ty widzisz mnie w sobie?

Z miłością ❤️

Joanna

Zostaw komentarz

„MAM TĘ MOC" – jesienna witalizacja
warsztat jogowy
Mandala, Beskid
WARSZTAT WYJAZDOWY
03.10- 06.10.2024r.

secretcats.pl - tworzenie stron internetowych