Rób swoje piękna istoto

Jednym z największych aktów miłości do siebie jest odważenie się by robić to czego pragniesz. Niezależnie jak pokręcone wydaje się to innym.

Rób więc swoje i nie oglądaj się za siebie.

Tym, którzy spędzają życie w krainie jazgotu na innych i wiecznej krytyki nie pomożesz rezygnując z siebie i kuląc się ze strachu przed ich słowami oraz pozostając w ciasnym świecie małości. Oni mają swoją robotę ze sobą do wykonania.

Twoją zaś pracą jest rozkwitnać i robić swoje. Rozwijać swój geniusz i dzielić się medycyną, która masz w sobie.

Niewątpliwie, gdy zaczniesz robić swoje, będą tacy, którym się to nie spodoba. Będą próbowali wylać na Ciebie słowa zawiści i zdeklasować, a nawet ośmieszyć to co robisz.

Gdy 18 (ponad) lat temu urodziłam swoją córkę lotosowo (co wtedy było “egzotyką”), dwie szpilatne położne (my zadbaliśmy o to by być w tym ważnym momencie ze swoją, a nie systemowo przydzieloną- 18 lat temu porody domowe dopiero kiełkowały w świadomości kolektywnej) pofatygowały się do mojej, wtedy jeszcze etatowej pracy, z pytaniem do moich koleżanek czy na co dzień też jestem tak, cytuję: pie.dolnięta.

Hmmm…. według niektórych ciasnych schematów myślowych- tak.

I zdradzę Wam jeden z moich tajemnych wewnętrznych barometrów w drodze do siebie – słowa krytyki w ustach pewnych osób są dla mnie jak słowa uznania. Są potwierdzeniem, że naturalną konsekwencją pracy, którą wykonałam jest to, że przestajemy nadawać w zrozumiałych dla siebie zakresach. I to jest ok. Więcej o tym przeczytasz w akapicie poniżej zaczynającego się od ” rzecz druga”.

Hejterzy lub inna wersja tzw.”życzliwi” dzielą się na dwie grupy – 1.) Na tych co jawnie komentują i jadem zioną pod osłoną pośredniej konfrontacji jaką daje internet. 2) Cichociemni – zajmują się twoim życiem i komentowaniem lecz z ukrycia – prosto mówiąc: rąbią Ci tyłek za plecami.

Kiedyś próbowałam przeanalizować postawę hejterów, dziś nie mam ochoty oddawać swojej energii nawet na zdawkową odpowiedź. W przestrzeni internetowej moje działanie jest szybkie jak rozpędzony TGV – usuń/blokuj. (Chociaż porównanie, którego użyję, czyli przestrzeni domu i przestrzeni internetu jest dużym ogólnieniem to podobieństwo jest takie, że tu i tu jesteś godpodarzem). A jak Ci ktoś wchodzi z hejtem lub z brudnymi butami, to nie proponujesz mu herbatki tylko pokazujesz drzwi. Z miłości do siebie i z szacunku dla Twojej przestrzeni.

To tak tytułem wstępu, bo najważniejsze na dziś to to, co Ty możesz na takich sytuacjach ugrać dla siebie.

A możesz!

Po pierwsze: takie momenty idealnie pokazują gdzie jesteś w swoim wewnętrznym rdzeniu. Czy jesteś w sobie osadzona/y, czy czujesz swoją wartość i uznajesz wartość tego co robisz? Czy masz zaufanie do siebie i swoich działań?

Czy masz moc by iść drogą wyznaczaną przez siebie samą/ego? Jak mocno jesteś zdeterminowana/y w podążaniu za pragnieniami swojego serca? Czy potrzebujesz, aprobaty z zewnątrz i przysłowiowego “uścisku dłoni prezesa”, czy potrafisz wszystko co potrzebujesz dać sobie sam/a (uwielbiam dawać sobie czas i wolne w wymiarze, którego aktualnie potrzebuje, a nie do którego jestem zobligowana).

Więc jeśli komentarz lub krzywe spojrzenie poddają Ci twoje wybory w wątpliwość, to sygnał, że masz wewnętrzną pracę do wykonania. By nie dawać innym mocy stanowienia o Tobie. By Twoje kroki były dyktowane tym co wiesz, czujesz w głębi Duszy, a nie układaniem się z lękiem i obawami. By “najpierwszym” i najważniejszym autorytetem był ten, którym sam/a się darzysz.

Fajna więc może być to informacja zwrotna pomiędzy:”o! jeszcze mnie boleśnie haczy”, a: “och, jaka ulga w byciu wolną od zewnętrznych opinii – czy to aby, o mnie było”;))))

Rzecz druga (gdy pierwszą roztrzaskasz wewnętrzną obserwacją i zrozumieniem, że możesz reagować inaczej. To Twoje podwórko i Ty ustalasz zasady):

Zdystansuj się do ludzi, którymi nie chcesz się stać.

Stare przysłowie “z kim przystajesz takim się stajesz” ma w sobie dużo energetycznej prawdy. Czy z kimś spędzasz czas w pracy, czy z kimś sypiasz, czy toczysz potyczki wszystko to wpływa na Ciebie, a Twoja energia reaguje na te sytuacje. Odpowiedz sobie szczerze kim nie chcę się stać i…zdystansuj się do tych osób……..a, nawet zmień otoczenie. Nie walcz, nie oddawaj swojej energii. Po prostu zdecyduj, że co nie Twoje nie przyjmujesz i z miłością odeślij to, co wysłane w Twoją stronę z powrotem. Podkreślam: z miłością! Twoją intencją jest czystość Twojego otoczenia,Twojego pola. Zemsta i satysfakcja ma efekt odwrotny – wiąże Cię z tą osobą i gruntuje świat przemocy.

Trzecia, bardzo ważna sprawa.

Dopuść do swojego serca:

NIE JESTEŚ DLA WSZYSTKICH.

Nie jesteś hotdogiem ze stacji benzynowej, ani zupą pomidorową. Nie wszyscy muszą Cię lubić i rozumieć co robisz.

Im bardziej pozwalasz sobie na bycie sobą, na swoją indywidualność i autonomię, im bardziej wyznaczasz nowe jakości funkcjonowania, nowe standardy bycia (często odległe o lata świetlne od tych przyjętych i nakazanych), tym bardziej stajesz się wersją ekskluzywną. A ta nie zaspokoi tych, co chcą chleba, igrzysk i taniego gadania.

W tym przypadku, gdy Twoje serce uzna, że nie jesteś zainteresowany trwaniem w próbach zadowalania wszystkich, ilość koreluje z jakością. Bo cóż może być lepszego niż tworzenie wspólnoty, biznesów, współpracy, relacji z ludźmi o podobnej wibracji?

Rób więc swoje, bo tylko spełniona możesz wyjść poza przepychanki słowne i tanie dramaty oraz połączyć się z innymi Spełnionymi. To jest właśnie zmiana, która można nazwać sensem życia. Tą, która zmienia w podstawach świat.

Pragniesz poczuć się wolną od oceny, oczekiwań, powinności i wysysających Twoją życiowa energię struktur funkcjonowania opartych na wyścigu z czasem, strachu i małości?

Marzysz by zacząć działać po swojemu, zgodnie z tym co naturalnie jest w twoich talentach?

Uwolnij ciało, pożegnaj fałszywe przekonania, naucz się dbać o swój stan energetyczny.

Zapraszam na warsztat online w wersji na żywo- przełom grudnia i stycznia.

BEZWSTYDNICA- DROGA DO WEWNĘTRZNEJ WOLNOŚCI.

https://facebook.com/events/s/bezwstydnica-droga-do-wewnetrz/3021308241342882/

Wejdź bezwstydnie w 2024 rok.

Rozpal moc swojej energii i odwagę do tworzenia życia jakiego pragniesz.

Rób swoje! Po swojemu. Dla siebie. Z siebie.

Zapraszam z miłością ❤️

Joanna

Zostaw komentarz

„MAM TĘ MOC" – jesienna witalizacja
warsztat jogowy
Mandala, Beskid
WARSZTAT WYJAZDOWY
03.10- 06.10.2024r.

secretcats.pl - tworzenie stron internetowych