Energia kobieca jest ogromnie magnetyczna. Oczywista oczywistość.

Ma ona moc uzdrawiania, kreowania, rozpalania wewnętrznego ognia (nawet tam, gdzie wydawałoby się, że pozostały tylko popioły). Niesie z sobą życie.

Jest jednak granicą, za którą zatracasz swoją boginiczność na rzecz….. manipulacji.

Moment, w którym sama siebie postawisz w roli obiektu (tak tak obiektu, nawet takie wyrażenie funkcjonuje!!!), męskich westchnień i zazdrości innych kobiet, jest tym momentem, w którym wkraczasz na drogę konkurencji. Wtedy twoja energia zostaje przekierowana na utrzymanie obranego status quo i odgradza cię od twojej boginiczności, od bycia w przepływie życia.

Czymże jest więc boginiczność, kimże jest Bogini w Tobie?

Nie podam ci przepisu, tak wprost, zero jedynkowo, nie powiem zrób to czy tamto. Nie uczynię tego, ponieważ jakakolwiek próba ukształtowania się na obraz i podobieństwo przepisu podanego z zewnątrz zatrzymałaby cię co najwyżej na granicy, o której pisałam powyżej. Taki trochę stan “ni pies, ni wydra”.

Nie polecam w każdym razie.

To co mogę zrobić to zainspirować cię, pokazać ci czym dla mnie jest ta część mnie, którą zowię Boginią (na marginesie, kochając metaforyczne przekazy zdradzę ci, że ma Ona kilka oddanych przyjaciółek: Maginię Przestrzeni, Kochankę Życia, Uzdrowicielkę, Tą Co Jest. Czasem wyrażają się we mnie oddzielnie, najczęściej jednak łączą swe jakości i z pewnością można to nazwać stanem unikalności. Od pewnego czasu dobrze bawią się ze sobą).

Wracając do Bogini, kim jest dla mnie?

Jest ona tą, co ma moc przepisania w każdej chwili życia swojej historii na nowo.

Jest tą, której “nie” świata, brak pozwolenia z zewnątrz, nie odbiera mocy i możliwości samostanowienia.

Jest tą, która rozpoznała swoją Prawdę, ma odwagę pójść za swoimi uczuciami i potrafi zadbać o siebie wielowymiarowo.

Bogini zanurza się w siebie głęboko, aż po korzenie. Eksploruje swój cień, zna swoją ciemność. Była w tych miejscach nieraz, wypełnia ją więc odwaga. Wynurzając się z mroku ma coraz większą świadomość swoich możliwości oraz mocy Światła i Miłości w niej.

Kocha wszystkie przestrzenie w sobie. Zarówno te świetliste i piękne, jak i te o zapachu bagna.

Zna i posługuje się najpotężniejszą magią na świecie – magią Miłości. Powoduje to, że jej magnetyzm to nie moc uwodzenia, a moc dotykania serc, moc budzenia Miłością. Tym sposobem nie jest “konkurencją” dla innych kobiet, a inspiratorką, motywatorką, przewodniczką.

Nie potrzebuje “wianuszka ” adoratorów, tak jak nie potrzebuje niczego “na zapas”.

Jej ogromna energia pozwala w naturalny sposób dzielić się wibracją świeżości i inspiracji z mężczyznami, bez żadnych uwikłań.

Jej obecność jest “trampoliną”, zarówno dla kobiet i mężczyzn, do odkrycia unikalnych jakości w sobie, do przywitania swojego geniuszu. Często obudzony geniusz przewyższa ją samą. Jej geniuszem jest jakość budzenia i danie odwagi do skoku.

Kocha swoje ciało. Magicznie, energetycznie porusza się w nim. Pozwala sobie na nieskrępowaną zmysłowość. Jest sensualna, a jej energia seksualna jest potężna i w żaden sposób niezależna od urody.

Uzdrawia. Dotykiem i swoją obecnością. Bycie w jej towarzystwie nie pozostawia obojętnym. Może też budzić wkurw. Święty. Ten co pokazuje rany co jeszcze w tobie grają – braku samoakceptacji, braku miłości do siebie, rezygnacji z siebie.

Angażuje się ciałem i Duszą. W swoją pracę, w relacje, w bliskość, w intymność.

Jest świadoma medycyn, które oferuje Wszechświat. Zna swoją medycynę, tą unikalność, która robi różnicę w świecie.

Korzysta z nich w imię Miłości. Dla dobra swojego, Ziemi i wszystkich istot czujących.

Patrzy oczami Miłości. Wychwytuje potencjały.

Kobieto, ona widzi Boginię w tobie.

Mężczyźno, ona widzi Boga w tobie.

Bogini, ożyw siebie!

Już czas.

Z miłością

Joanna

Warsztat dla kobiet

“Ucieleśnienie Bogini -Twoje medycyny”

Szczegóły w linku.

https://m.facebook.com/events/5523610017699590