Jak często robisz coś niestandardowego tylko dlatego, że masz takie pragnienie?

Lub dlatego, że to co robisz ma moc uzdrawiania- twojego ciała, twojego życia, twojego cienia?

Moc nadaną twą wolą i decyzją.

Czujesz to połączenie?

Zapytałam dziś Kobiet, z którymi stałam trzymając się za ręce na brzegu jeziora, w środku lasu, jak często mają sposobność być w lesie po zmroku? Właściwie już w zupełnej ciemności. Jak często mają okazję pływać w świetle gwiazd?

I być w tym same.

Bez stojącego na straży ich “bezpieczeństwa” mężczyzny.

Bynajmniej nie po to by jakkolwiek umniejszyć Mężczyźnie. Gdy masz kontakt ze swoją kobiecością, nie przyjdzie ci to nawet do głowy. Wektor intencji skierowany jest zawsze na wspólny wzrost.

Po co więc?

By doświadczyć jak wiele możesz sobie dać.

By odkryć swoje połączenie ze wszystkim co jest.

By zaufać swej mocy.

By w końcu uwolnić Mężczyznę.

Od oczekiwań.

Od żądań.

Od wszystkich “musisz” i “to twój obowiązek”.

By w końcu uwolnić siebie.

Od bycia w słabości.

Od schematów podyktowanych płcią.

Od pomysłu, że On ci coś musi.

Jak uwolnisz, tak naprawdę, On na powrót zapragnie dawać. A ty wiedząc, że nie musisz się nachapać się na zapas, bo wszystko masz w sobie, z powrotem poczujesz jak z wdzięcznością przyjmować.

Piękna dynamika. Niezależnie czy dotyczy twojego wewnętrznego Mężczyzny czy Mężczyzny “z krwi i kości”.

Magia momentu. My, Kobiety stojące na brzegu na chwilkę przed wejściem do jeziora. Ciemność. Nasz uwolniony głos rozchodzi się po leśnej ciszy pieśnią bogini. Nietoperze, wiele nietoperzy latających u naszych stóp na odległość kilku centymetrów (ta obecność i bliskość tych zwierząt to najbardziej poruszający dla mnie moment naszej nocnej wyprawy – symbol, medycyna umiejętność nawigacji w ciemności). I ufna pewność w sercu, że tutaj gdzie jesteśmy, jesteśmy w pełni bezpieczne.

W środku lasu i w pełni życia.

Baw się pięknie swą boską naturą

Joanna

Ucieleśnienie Bogini -Twoje medycyny

https://m.facebook.com/events/5523610017699590