Być może się oburzysz. Żachniesz się, że guzik prawda, przecież chcesz dla siebie wszystkiego najlepszego. Jak każdy.
Świetnej pracy, cudownej, namiętnej, głębokiej relacji partnerskiej, kochającej się rodziny, radosnych relacji z bliskimi i znajomymi, zdrowia, wolnego czasu, spokoju i….miliona w lotka.
Dlaczego?
Bo wiem, że jak wybierasz tak się staje.
Bo wiem, że gdy dajesz sobie, tak prawdziwie, masz o wiele więcej powodów do wdzięczności niż narzekania. Właściwie powody narzekania znikają, bo twoja optyka widzenia ich jest inna. Aktywne rozwiązywanie (choćby aktywność dotyczyła “tylko” strefy mentalnej lub emocjonalnej – tak, tak aktywność to nie tylko działanie widoczne na zewnątrz) nie idzie w parze z mentalnością ofiary.
Bo wiem co cię powstrzymuje przed pozwoleniem sobie na dobrostan i obfitość.
Skąd?
Z własnej drogi. Tej, którą przeszłam, i tej którą idę. Wiem gdzie byłam i wiem gdzie jestem. I co najważniejsze WIEM DOKĄD IDĘ.
“Chcę” jako chciejstwo nie zadziała. Nie hu hu.
“Chcę” jako pragnienie z serca poparte decyzją, oooo, to ma moc.
Czym jest zatem ta decyzja?
– to wybór swoich standardów, poniżej których nie zejdziesz, choćby skały srały.
– to gotowość do zmiany
– to odwaga, by skonfrontować się ze swoimi lękami i obawami
– to chęć poszerzenia swoich horyzontów, zainspirowania się drogą, którą już inni przebyli.
– to chęć szukania możliwości, a nie tylko podążanie mentalnymi koleinami. To otwieranie umysłu na nowe sposoby funkcjonowania.
– to gotowość do pracy nad sobą, obserwacja własnych myśli, emocji i schematów reagowania.
To zdecydowanie, by przebudować wszystko to, co stoi w opozycji do twoich pragnień.
– to odwaga, by z pewnymi miejscami i ludźmi się rozstać
– to odpowiedzialność za własny wewnętrzny świat, szczególnie za obszary bagna.
Reasumując – to uczynienie siebie priorytetem, odkrywaniem siebie – pasją, a bycie z sobą -rozkoszą.
Wtedy argumenty monologu wewnętrznego typu: nie znajdę lepszej pracy, lepszego/ej partnera/ki, szkoda mi pieniędzy, nie dam rady, to niemożliwe, rozpadają się jak domek z kart.
Wraz z decyzją zaczynasz budować dom na solidnych fundamentach i do tego “z ogrodem pełnych darów jakich ci potrzebna” (cyt. Shataqs)
~~~~~~~
Pierwszy tydzień września, początek nowego roku szkolnego.
Czuję ogromną wdzięczność.
Za to, że powrót do pracy napełnia mnie taką samą radością jak wyjazd na urlop (nie zawsze tak było – pamiętam jeszcze to cierpienie powrotu i swój stan po 3 dniach pracy, jakby urlopu nie było).
Za slow poranki i śniadania z rodziną, gdzie dzieci nie pędzą cwałem do szkoły).
Za to, że otwieram kalendarz na ten tydzieńj i szczęście spotkania z Wami oraz różnorodności działań wypełnia moje serce.
Za przestrzeń, która mam w sobie.
Za pracę na powietrzu i słońcu (w takim miejscu piszę teraz posta).
Za poczucie sensu.
Za możliwość działania we własnym rytmie.
Dałam to sobie.
I ty też możesz.
Joanna
P.S.
W tym miesiącu mam przestrzeń na pracę Soul Coachingową dla dwóch osób.
Gdy życie na wlasnych zasadach cię wzywa, gdy moja opowieść porusza w tobie tęsknotę za spełnieniem, napisz do mnie, zobaczymy jak mogę cię wesprzeć.
www.joannasmolenska.pl/kontakt
Tel. 602670675
„MAM TĘ MOC" – jesienna witalizacja
warsztat jogowy
Mandala, Beskid
WARSZTAT WYJAZDOWY
03.10- 06.10.2024r.
Celem bloga i strony joannasmolenska.pl jest rozpowszechnianie wiedzy w temacie zdrowia i świadomego życia. Treści tu zawarte oparte są o współczesną i wielowiekową wiedzę, badania naukowe oraz doświadczenie autorki i mogą być różne od powszechnych opinii, a czasem nawet kontrowersyjne. Nie jest jednak zamiarem autorki zastępowanie relacji lekarza z pacjentem. W razie wątpliwości zasięgnij porady pracownika służby zdrowia- tak stanowi prawo.