Czym się zajmuję w życiu:

• instruktorka gimnastyki słowiańskiej
• nauczycielka jogi
• coach
• praca z ciałem- masaże polinezyjskie ( lomi lomi nui, mauri)
• promotorka zdrowego odżywiania i świadomości wpływu pożywienia na zdrowie
• na ścieżce tantrycznej
• promotorka świadomego macierzyństwa i nauczycielka swoich dzieci (narodziny lotosowe, edukacja domowa)
• archaiczna farmaceutka- korzystam siły natury, dalekie mi standardy wielkiej farmacji.

Od dziecka, od kiedy tylko pamiętam towarzyszyło mi pewne pytanie. „Czy to już wszystko?” – pytałam w głębi serca na kolejnych etapach życia. Utarta, tradycyjna droga uznana przez większość za „ pełnię szczęścia” nie dawała mi spełnienia. Chociaż na zewnątrz wyglądało to inaczej , to w moim życiu panowały lęk, smutek i pustka. Szczególnie ten pierwszy, lęk, towarzyszył mi przez wiele lat skutecznie hamując mnie w drodze do życia jakiego pragnęłam.

Dzisiaj, po blisko 20 latach, zaglądania w siebie i wnoszenia świadomości w swoje życie, mogę powiedzieć, że żyję pełnym pasji życiem.  Jestem w głębokich relacjach. Mam świetne zdrowie. Oswoiłam dziki lęk. Dzięki temu doświadczam swojej, niewydeptanej przez innych drogi. Po prostu na reszcie czuję się kompletna.

W swoim życiu i praktyce zawodowej opieram się na trzech filarach w tworzeniu szczęśliwego, soczystego, pełnego pasji i zdrowia życia. Świadome odżywianie - zapewnia zdrowie, witalność i wysokie wibracje. Ruch - medytacja, oczyszczająca myśli, wzmacniająca ciało. Duchowość -  kontakt z tą cząstką nas, która jest wieczna, ponadczasowa, twórcza i kochająca.

I to wszystko połączone z obecnością. Nie jutro, nie rok temu, a TERAZ.

Gdy rozpoczęłam studia na Akademii Medycznej, wierzyłam,  że będę mogła pomagać ludziom. Jednak kończąc studia straciłam wszelką wiarę w możliwość bycia zdrowym bez leków. Zapomniałam o naturalnych sposobach wspierania organizmu. Wokół widziałam ciągłe zagrożenia czyhające na zdrowie moje i moich bliskich. Powodowało to poczucie bezsilności i strachu, a praca nie przynosiła spełnienia. Czułam, że nie pomagam swoim pacjentom w przyczynie ich schorzeń, tylko sprzedaję leki, których nieuchronnie będą musieli zażywać coraz więcej.

Ten fakt oraz to, że chcieliśmy z mężem zostać rodzicami, zainicjował mnie do szukania odpowiedzi  jak w naturalny sposób zadbać o swoje zdrowie, witalność i energię.

Poznawania siebie i  zasad działania organizmu w wymiarze fizycznym i energetycznym, odnajdywania siły tkwiącej w odżywianiu, wzmocniły mnie i moje zaufanie do życia i mądrości ciała. Urodziłam w sposób niekonwencjonalny,(przy wspierającej obecności mojego męża Macieja), w najbardziej  łagodny, znany mi sposób - poprzez poród lotosowy – moją córkę.

Obecnie jestem mamą dwójki dzieci. Dzięki świadomemu odżywianiu, codziennej dawce ruchu i  hartowania organizmu, obudziliśmy w sobie  mądrość wewnętrznego lekarza. Cieszymy się zdrowiem i witalnością. Wspomnę w tym miejscu, że oczywiście chylę czoła przed medycyną wypadkową i przed rękami większości chirurgów, którzy dokonują cudów. Jednak profilaktykę zdrowia i sposób podejścia do choroby pozostawiam we własnych rękach!

Bardzo ważną częścią mojego życia jest ruch. Przez 20 lat, jako instruktor fitness, prowadziłam  zajęcia dla kobiet. Moja pasja ruchu ewoluowała z „ćwiczę moje ciało” do „ruch to medytacja, która służy mojemu ciału i duszy”. To podejście do poruszania ciałem” resetuje” mnie z myśli i emocji przenosi mnie do miejsca kontaktu z sobą. Obecnie prowadzę zajęcia jogi, gimnastyki słowiańskiej oraz biegam. Bieganie jest najmłodszym moim odkryciem i daje mi szczególną radość. Przez ponad 40 lat żyłam w przekonaniu, że to nie jest dla mnie, że nie daję rady biegać. Moje ciało skutecznie to przekonanie potwierdzało sprawiając, że każda próba przebieżki była koszmarem. Obecnie jestem na etapie codziennego( z niewielkimi wyjatkami) biegania. Nawet gdy po długim dniu zastaje mnie godzina 23.30 i nawet gdy mój wybiegany mąż i mój nie mniej wybiegamy pies mówią „ chyba oszalałaś, idź sama”, biegnę chociaż na 15 minutek!

Trzecim aspektem w moim życiu jest duchowość i rozwój osobisty. Świadomość siebie, ciała, emocji i myśli, dynamiki energetycznej w sobie i w związkach, kształciłam na wielu ścieżkach, w tym mojej ukochanej – tantrycznej. Doszłam do miejsca, w którym doświadczam klarownych relacji, a z moim mężem Maciejem pełnego pasji, namiętności i twórczości związku. Jestem świadoma mocy z jaką każdy z nas wpływa na rzeczywistość i jak kreatywnymi istotami jesteśmy. Pozwala mi to coraz sprawniej akceptować to co dla mnie trudne w życiu i patrzeć na to jako okazja do uczenia się.

Tej profilaktyki zdrowotnej, mocy płynącej z odkrycia jak wiele w temacie zdrowia i jakości życia zależy od nas oraz radości doświadczania bycia, i Wam życzę.