Ruch

Ruch, podobnie jak oddychanie, picie i jedzenie (to ostatnie podobno niekoniecznie:)) jest niezbędny do życia. To konieczność jeśli długoterminowo mamy być zdrowi. I jak w przypadku oddychania i picia sprawa jest jasna – zaprzestanie dzielą minuty lub dni od śmierci, to z ruchem sprawa jest mniej oczywista. Skutki nieruszania cielskiem (niestety często z ciała robi się cielsko, ale dobra wiadomość jest taka, że jest to proces odwracalny) są na tyle odległe w czasie, że łatwo zamglić sobie trzeźwe spojrzenie twierdzeniem: „To niemożliwe, że moje samopoczucie fizyczne, psychiczne, choroby, bóle, brak energii, ciągłe zmęczenie, spadek odporności, spowodowane są brakiem ruchu". Ano jest możliwe. Badania donoszą, że spędzanie 8 godzin dziennie w pozycji siedzącej (ile zawodów się na to łapie) może skrócić życie siedzącego nawet o kilka lat.

 

 

Wnioseczek: RUSZAJ SIĘ Z MIŁOŚCI DO SIEBIE

 

Jednak……..(teraz będzie trochę z autobiografii)


Często ruch traktowany jest zadaniowo. Jako sposób na schudnięcie (do momentu schudnięcia i ani kroku dalej), wymóg bycia trendy, moda, konieczność pod wpływem presji otoczenia. Biegniemy więc do fitness klubu, decydujemy się na konkretne zajęcia, o konkretnej godzinie i mamy kolejne zadanie do wykonania w kalendarzu codziennych spraw. I nie ma w tym nic złego, lepszy taki ruch niż żaden, ale……wiąże się z tym szereg ograniczeń. Pierwszym jest ściśle określony czas ćwiczenia. Robimy to 2-3 razy w tygodniu, niektórzy 5 razy. 5 godzin z 168 składających się na tydzień na coś co daje zdrowie, sprawność i długowieczność! Ciężko zamieszkać w fitness klubie. A wyrobienie sobie nawyku wyprowadzania siebie na przebieżkę, intensywny marsz czy chociażby spacer daje szerokie możliwości dla zdrowia.

Nieograniczenie konkretną godziną, lepsze dotlenienie, elastyczność czasowa i wysiłkowa oraz możliwość poznania własnego rytmu. I gdy ucząc się nowych sportów, ćwiczeń, choreografii, obecność trenera czy grupy jest wysoce pożądana, to w przypadku samopoznania niezakłócony kontakt z sobą jest zdecydowanie konieczny. Ćwicząc w grupie co prawda wzmacniamy mięśnie, usprawniamy ciało, produkujemy dawkę endorfin (hormonów szczęścia) jednak zdolność czucia siebie, podejście holistyczne, kontakt z sobą, odkrywanie co mi rzeczywiście służy, są zawężone. Zajęcia grupowe mają jednak i swoje niekwestionowane plusy. Jednym z nich jest dyscyplina. Gdy nie mamy jeszcze rozwiniętej własnej (która podtrzymywana odpowiednio długo ewoluuje do naturalnego działania), w grupie łatwiej jest utrzymać regularność.

Ćwicząc świadomie uczymy się dostrzegać energię w nas. Cokolwiek robimy wytwarzamy pewną jej ilość. Ćwicząc całkiem sporo. Tylko gdzie ta energia „idzie"? Gdziekolwiek- gdy pozostajemy nieświadomi, często zasilając to czego NIE chcemy.

W grupie jej zasób bywa ogromny, ale karmi nas tylko wtedy gdy nasze cele są zgodne z celami grupy. Łatwiej się wtedy zmotywować, zwiększyć wysiłek, podnieść poprzeczkę, ale i zatracić się w grupie. Jednak gdy chcemy coś zmienić i podążać własną drogą, energia opada, czasem tak nisko ,że nie możemy wykrzesać z siebie żadnego wysiłku. Służy to grupie, a nie indywidualności, którą jesteś. Chcąc ćwiczyć wspólnie z innymi bądź dobrym obserwatorem. Wybieraj takie grupy, których cele pokrywają się z Twoimi i dają Ci możliwość kierunkowania energii do wzmocnienia tego czego chcesz w życiu.

Dlatego tak ważne jest, abyś samodzielnie zadbał o swoją energię życiową. Jak? Przechodząc z postawy „musztruję swoje ciało" do „ruch to medytacja, która mi służy". Wtedy ruch staje się naturalnym stanem. Uczy postrzegać prawdziwe potrzeby, rezygnować z rzeczy niepotrzebnych (w tym z nadmiaru jedzenia- z pełnym żołądkiem nie da się biegać), uświadamiać sobie powody, dla których coś robimy, osiągać cele zamiarem i siłą woli.
Właśnie tak ćwiczymy na zajęciach jogi i gimnastyki słowiańskiej – odpuszczenie tyrady myśli i skupienie uwagi na tym co dla nas ważne, daje zupełnie nowe doświadczenie.
Ruszaj więc po siebie z kopyta! Wiele przyjemności w tej drodze Ci życzę!

Asia Smoleńska

secretcats.pl - tworzenie stron internetowych