Tobie i przez Ciebie Plemieniu Mężczyzn.

Dziękuję za zaufanie, które jest między nami. Czuję, że to nie wszystko, że jest coś głębiej!

Za czas, który wybraliśmy, by być razem. Czuję, że to nie wszystko, że jest coś głębiej!

Dziękuję, że nigdy nie kupiłeś mi bielizny, która służyłaby bardziej Tobie i Twojej przyjemności, a nie mojej. Dziękuję, że nie uczyniłeś mnie nigdy “obiektem”. Czuję, że to nie wszystko, że jest coś głębiej!

Dziękuję, że nigdy nie dostałam od Ciebie biżuterii “przeprośnej”. Tej co miałaby mówić przepraszam, lecz żywym ogniem pali skórę. Czuję, że to nie wszystko, że jest coś głębiej!

Szukam dalej, NIE we mnie krzyczy, przecież wiem, czuję, że to nie wszystko!!!!!

Dziękuję za Twój dotyk, spotkanie oczami, oddech, który był w Tobie, a teraz wnika we mnie. O, tak zbliżam się……

Dziękuję, że stajesz za mną raz za razem. Nie straszny Ci mój gniew i dzikość. Moja Kali i Shiakti są pewne Twej mocy. Jakie to ważne lecz czuję, że to nie wszystko, że jest coś jeszcze!

Za dzieci, które wybrały przez nas, nasze ciała by przyjść na Ziemię. Och, tak jestem już blisko sedna “dziękuję”, to rozświetla moje serce. Doświadczenie przez Ich obecność się potęguje. Schodzę jeszcze głębiej. Nie pozostanę na powierzchni. W półżyciu, w półprawdzie, w półodczuwaniu. Mam! Znalazłam!DZIĘKUJĘ CI ZA DAR MOŻLIWOŚCI ROZWOJU.

Nie zabieraj mnie dziś na kolację. Pooddychaj ze mną. Tylko wdech i wydech. I niech to się stanie wyznaniem.

Z miłością Joanna