OPOWIEŚCI ARCHAICZNEJ FARMACEUTKI CZĘŚĆ 6

Medycyna klasyczna niewątpliwie przydaje się. Czasem. Bywa też, że ratuje życie niejednego delikwenta. To jest niezaprzeczalne osiągniecie.

Jednak…..

Zauważyć można też niekwestionowane zaniedbania. W podejściu holistycznym do człowieka. W uznaniu, że człowiek to nie tylko ciało, ale również struktura mentalna, emocjonalna i duchowa. W dostrzeżeniu, że sposób myślenia, przekonania, przebyte doświadczenia i traumy kształtują zdrowie. W docenieniu wpływu jaki na nasze zdrowie ma to co jemy. W znajomości chociażby podstaw leczenia dietą.  W przewartościowaniu znaczenia leków w stosunku do stylu życia i metod naturalnych, przywracających równowagę w organizmie. W negacji braku skuteczności witamin oraz suplementów pochodzenia naturalnego w profilaktyce i leczeniu wielu schorzeń. W braku edukacji pacjentów jak żyć, aby leków farmakologicznych unikać…..

Zastanawiam się nieraz ilu lekarzy pozbawionych dostępu do farmakologii przeżyłoby tydzień w swojej praktyce. Co by swoim pacjentom ordynowali? Już widzę to oburzenie – ilu pacjentów by umarło na chociażby zapalenie wyrostka, nie mówiąc już o bardziej przykrych przypadkach. Pozostawmy stany zagrażające życiu osiągnięciom medycyny i schylmy czoła przed możliwościami. Pozostańmy przy komforcie życia, a właściwie jego braku towarzyszącemu chorobom codziennym, w tym tzw. cywilizacyjnym. Insulinooporność, cukrzyca typu 2, nadciśnienie, dna moczanowa, problemy z przewodem pokarmowym i wiele innych dolegliwości, które przy odrobinie wiedzy i dyscypliny można pożegnać. Bez leków, bez chemii, bez uzależnienia od comiesięcznej recepty.

A tutaj system medyczny jest tak skonstruowany, że pomocy brak. Zero, null, czarna dziura.

A  w sumie nie tak dużo potrzeba. Dobre, świadome odżywianie, ruch, dotlenienie ciała, wzmocnienie niezbędnikiem suplementacyjnym https://joannasmolenska.pl/2019/06/09/niezbednik-suplementacyjny-dla-kazdego/  i tym co akurat jest potrzebne organizmowi. Często przecież te „wzmacniacze”  znajdziesz we własnej kuchni!!!

To jest ABC dbałości o zdrowie.

Jeśli chcesz zanurzyć się głębiej w odpowiedzialności za własny organizm i jego stan, musisz wejść pod powierzchnię ciała. Do swojej głowy i do swojej podświadomości. Twoje przekonania, doświadczenia, sposób myślenia, programy Twojej podświadomości wpływają na Twój dobrostan i określają Twoją przyszłość. Jedne niosą Cię lekko, gdy inne ciążą jak kula u nogi. I te ostatnie warto zauważyć i zmienić.

Dotyczy to każdej dziedziny życia. W tym zdrowia. Tutaj jednak medycyna nie pomoże. To co jej brakuje musisz uzupełnić sama. Posiąść wiedzę, wdrożyć praktykę, obserwować siebie i zdobyć własne doświadczenie. Warto to zrobić po stokroć. Celem jest przecież Twoje zdrowie i spełnione życie.

Z miłością

Joanna Smoleńska- Moc Gepardzicy